Robert Koch był trzecim spośród trzynaściorga dzieci Hermana Kocha i Matyldy Biewend. Już w wieku 5 lat nauczył się czytać. Grał na fortepianie i cytrze. Potrafił śpiewać i dobrze rysował. Szybko poznał sztukę fotografii. Poza niemieckim znał angielski, francuski, łacinę i grekę, w późniejszych latach poznał polski i hebrajski. Z jednej strony był błyskotliwy i inteligentny, a z drugiej słabo rozwinięty fizycznie, drobnej postury, a od dzieciństwa był krótkowidzem. W swoim życiu zaznał nędzy, ale mimo to pasja i wytrwałość pozwoliły mu stać się jednym z najbardziej znanych ludzi na świecie. Na dwudzieste dziewiąte urodziny otrzymał od żony mikroskop. Koch urządził sobie w mieszkaniu laboratorium bakteriologiczne. Podczas doświadczeń wyizolował laseczki wąglika i znalazł metodę ich kontrolowanej hodowli.
Leczył mieszkańców Wolsztyna, głównie Polaków i Żydów. Pierwszym jego tłumaczem była polska służąca Julia. Wzywany był, głównie nocą, do polskich chłopów z okolicznych wsi. W wolnych chwilach grał na cytrze, czytał czasopisma medyczne i botaniczne, oglądał świat istot mikroskopijnych, hodował w ogródku przy domu króliki, myszy polne (myszy białe nie były jeszcze stosowane jako zwierzęta doświadczalne), żaby, a nawet małpę, co budziło sensację w miasteczku. Koch był popularny i lubiany wśród polskiej ludności. Więcej o tym niesamowitym człowieku i jego historii przeczytacie w naszym najnowszym artykule.